Odrobina Francji na talerzu - makaroniki



Moi drodzy makaroniki to wdzięczne ciasteczka , chrupiące z zewnątrz i ciągnące w środku z nadzieniem jakie nam się tylko zamarzy. Występują w różnych kolorach i smakach, słowem " do wyboru, do koloru". U mnie to trzecie podejście do pieczenia tych, mogę śmiało powiedzieć, dość kapryśnych wypieków. Jednak się nie zrażam i próbuję dalej dążyć do ideału makaronikowego :) Jednym z warunków udanych makaroników są zmielone na mąkę migdały bez skórki - może to też być mączka migdałowa, jak kto woli. Składników nie potrzeba wiele, ale potrzeba treningu w ich przygotowaniu, aby właściwie wykonane miały na spodzie charakterystyczną falbankę.

Zapewniam że, te ciasteczka urzekną Was od pierwszego kęsa !

Składniki:
45 gr białek,40 gr cukru pudru, 45 gr mielonych migdałów, 73 gr cukru pudru, 1 łyżeczka kakao

Nadzienie:
Mus ciemny: 7 kostek gorzkiej czekolady, 2 łyżeczki Almette śmietankowego, 2 łyżeczki likieru bananowego
Mus jasny: 5 kostek białej czekolady, 1 łyżeczka konfitury owocowej ( u mnie brzoskwiniowa), 2 łyżeczki Almette śmietankowego

Wykonanie: białka ubijamy prawie na sztywno, dodajemy pierwszą partię cukru pudru (40 gr). Mielone migdały mieszamy z drugą częścią cukru pudru (73 gr) oraz kakao i przesiewamy. Do ubitych białek dodajemy partiami migdałową mączkę z cukrem i kakao i delikatnie łączymy. Masa nie może być zbyt lejąca. Wykładamy blachę papierem do pieczenia i wyciskamy rękawem cukierniczym małe kółeczka ( średnica ok 3 cm) w odstępach 1,5 cm i odstawiamy na 1 godzinę aby wierzch makaroników przesechł. Nagrzewamy piekarnik do 150 stopni i suszymy makaroniki przez 10-12 minut przy uchylonych drzwiczkach aby mogła ujść para z piekarnika ( w innym razie wierzch makaroników mógłby popękać). Studzimy na kratce i delikatnie podważamy łopatką, przekładamy musami i składamy.
Na mus: rozpuszczamy w kąpieli wodnej  białą i ciemną czekoladę ( oddzielnie). Do ciemnej czekolady dodajemy likier i serek Almette, mieszamy i smarujemy makaroniki. Białą czekoladę łączymy z konfiturą oraz z serkiem Almette i również łączymy na gładki krem i przekładamy makaroniki.

 Chłodzimy w lodówce. Makaroniki przechowujemy w lodówce w zamkniętym pojemniku przez kilka dni.


Tak wyglądają po upieczeniu:


A tak po przełożeniu:


Komentarze

Popularne posty