Karpatka
Ciasto parzone nie jest bardzo skomplikowane, ale wymaga trochę skupienia i czasu. Możemy z niego wyczarować wypieki drobne, takie jak: ptysie czy eklery, bądź większe, np. ptysiową krajankę lub karpatkę.
Dziś podam wam podstawowy przepis na karpatkę. Sama dawno jej nie robiłam, a jak już ją przygotowałam, to wyrosła, że ho, ho :)
Nie jestem miłośniczką dużej ilości kremu budyniowego w cieście - a tu jednak jest go sporo. Myślę jednak, że raz na jakiś czas można ze spokojem sumienia upiec efektowną karpatkę.
Proporcje na 2 duże standardowe blachy - prostokątne.
Ciasto:
1/2 litra wody
100 gr masła,
szczypta soli,
1 łyżeczka cukru,
230 gr mąki,
7 jajek "M"
Wykonanie:
W garnku zagotowujemy wodę z cukrem, solą i masłem. Mąkę przesiewamy do miski i wsypujemy od razu do garnka z wrzątkiem, mieszamy energicznie drewnianą łyżką by nie utworzyły się grudki. Zaparzamy ciasto do momentu, aż zrobi się z niego kula i całkowicie odejdzie od ścian garnka. Ciasto parzone przełożyć do miski, przykryć ściereczką i przestudzić. Do ciasta kolejno dodawać jajka, po każdym dokładnie miksując. Powinniście uzyskać gładkie i lśniące ciasto, podzielić je na dwie równe części. Blachy wykładamy papierem do pieczenia, na każdej rozsmarowujemy cienką warstwę ciasta. Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni i wstawiamy kolejno blachy z ciastem na ok. 15-20 minut, aż ciasto pięknie wyrośnie i będzie zrumienione. Jeżeli macie piekarnik z termoobiegiem, możecie upiec dwie blachy ciasta jednocześnie.
Upieczone placki karpatki studzimy.
Krem budyniowy:
950 ml mleka
2 budynie śmietankowe lub waniliowe na 1/2 l mleka,
300 gr masła,
6 łyżek cukru
Dekoracja:
cukier puder do posypania lub polewa czekoladowa
Budynie przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu, używamy trochę mniej mleka. Gotowy budyń przykrywamy folią, aby na wierzchu nie utworzył się kożuch, studzimy.
Miękkie masło ucieramy na puch, dodajemy po łyżce budyniu. Miksujemy aż masa nabierze lekkiej konsystencji.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, kładziemy na spód jeden z placków, wykładamy krem, przykrywamy drugim plackiem, i wstawiamy do stężenia do lodówki - najlepiej na całą noc. Przed podaniem karpatkę posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego !
Dziś podam wam podstawowy przepis na karpatkę. Sama dawno jej nie robiłam, a jak już ją przygotowałam, to wyrosła, że ho, ho :)
Nie jestem miłośniczką dużej ilości kremu budyniowego w cieście - a tu jednak jest go sporo. Myślę jednak, że raz na jakiś czas można ze spokojem sumienia upiec efektowną karpatkę.
Proporcje na 2 duże standardowe blachy - prostokątne.
Ciasto:
1/2 litra wody
100 gr masła,
szczypta soli,
1 łyżeczka cukru,
230 gr mąki,
7 jajek "M"
Wykonanie:
W garnku zagotowujemy wodę z cukrem, solą i masłem. Mąkę przesiewamy do miski i wsypujemy od razu do garnka z wrzątkiem, mieszamy energicznie drewnianą łyżką by nie utworzyły się grudki. Zaparzamy ciasto do momentu, aż zrobi się z niego kula i całkowicie odejdzie od ścian garnka. Ciasto parzone przełożyć do miski, przykryć ściereczką i przestudzić. Do ciasta kolejno dodawać jajka, po każdym dokładnie miksując. Powinniście uzyskać gładkie i lśniące ciasto, podzielić je na dwie równe części. Blachy wykładamy papierem do pieczenia, na każdej rozsmarowujemy cienką warstwę ciasta. Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni i wstawiamy kolejno blachy z ciastem na ok. 15-20 minut, aż ciasto pięknie wyrośnie i będzie zrumienione. Jeżeli macie piekarnik z termoobiegiem, możecie upiec dwie blachy ciasta jednocześnie.
Upieczone placki karpatki studzimy.
Krem budyniowy:
950 ml mleka
2 budynie śmietankowe lub waniliowe na 1/2 l mleka,
300 gr masła,
6 łyżek cukru
Dekoracja:
cukier puder do posypania lub polewa czekoladowa
Budynie przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu, używamy trochę mniej mleka. Gotowy budyń przykrywamy folią, aby na wierzchu nie utworzył się kożuch, studzimy.
Miękkie masło ucieramy na puch, dodajemy po łyżce budyniu. Miksujemy aż masa nabierze lekkiej konsystencji.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, kładziemy na spód jeden z placków, wykładamy krem, przykrywamy drugim plackiem, i wstawiamy do stężenia do lodówki - najlepiej na całą noc. Przed podaniem karpatkę posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego !
Komentarze
Prześlij komentarz