Trochę inne kajzerki

Te bułki to efekt eksperymentu, ponieważ przygotowałam je z mieszanki mąki żytniej i krupczatki... A jak wiadomo mąka krupczatka stosowana jest przede wszystkim do ciast kruchych. Byłam bardzo ciekawa, czy coś z tego wyjdzie, jaka będzie konsystencja i czy w ogóle ciasto się zwiąże.
Zostałam mile zaskoczona, bo wszystkie składniki dobrze ze sobą współpracowały. Dodatkowo, by wzbogacić smak bułek, dodałam pokrojone suszone pomidory w oleju i trochę suszonych ziół prowansalskich. Końcowy efekt jest wyśmienity i zaskakujący - kajzerki są puszyste i pachnące, a po cały domu rozchodzi się wspaniały zapach...
Wniosek nasuwa się sam, trzeba eksperymentować w kuchni, by odkrywać nowe połączenia smaków i składników. Nie wiadomo kiedy sami siebie zaskoczymy :)

Wystarczy tego wstępu, przechodzę do receptury:

Proporcje na ok. 11 sztuk

1 szklanka mąki żytniej typ 720,
2 szklanki mąki krupczatki,
1/2 łyżeczki soli,
20 gr świeżych drożdży,
1,5 łyżeczki cukru
około 1 i 1/2 szklanki ciepłej wody,
kilka suszonych pomidorów w oleju,
łyżeczka ziół prowansalskich,
olej z zalewy
żółtko do posmarowania


Sposób przyrządzania:

Obie mąki wsypać do miski, dodać sól i zioła, wymieszać. Drożdże skruszyć do miseczki i zasypać cukrem, odstawić i po kilku minutach rozetrzeć. Do drożdży wlać pół szklanki ciepłej wody i wymieszać. Rozczyn wlać do mąki, przykryć ściereczką i pozwolić rozczynowi urosnąć ( ok. 10 minut ). Pomidory rozdrobnić nożem, wrzucić do miski, dolać trochę ciepłej wody i zacząć zarabiać ciasto. Wodę dolewamy ostrożnie, ciasto ma być plastyczne, ale nie może kleić się do rąk. Do wyrabianego ciasta dolewamy 2-3 łyżki oleju z zalewy od pomidorów, łączymy dokładnie z ciastem. Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 20 minut.
Blachę do pieczenia wykładamy papierem. Ciasto pozbawiamy nadmiaru powietrza ponownie je zagniatając. Ręce natłuszczamy odrobiną oleju z zalewy i odrywamy nieduże porcje ciasta, formujemy zgrabne kulki, które należy układać na blasze w odstępach. Wierzch kajzerek nacinamy nożem w pięciu miejscach - promieniście. Przykrywamy ręcznikami papierowymi oraz ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 170 stopni. Wyrośnięte bułeczki smarujemy żółtkiem rozmąconym z wodą i pieczemy ok. 20-25 minut do zrumienienia wierzchu i zbrązowienia spodu kajzerek. Upieczona bułeczka stuknięta palcem od spodu wydaje głuchy dźwięk.
Kajzerki studzimy na kratce kuchennej i serwujemy :)

SMACZNEGO !




Komentarze

Popularne posty